By Siê Ostatnim ¦miaæ
(Indisponível)
Jeste tu ziarnem ziemi, pogañskich wiar symbolem
Kamieniem czystej bieli, zbyt d³ugo tkwi±cym w trwodze
W kajdanach md³ych wietoci mrokiem chronisz twarz
W nierównych walkach swojej krwi zostawiasz lad
To najwy¿szy czas by podnieæ Bia³± Piêæ
Chaos zmieniæ w ³ad, pogromów obraæ cel
Ziemia musi trwaæ by serca mog³y wrzeæ
Opluwasz z³e o³tarze, bogów kradn±cych wolê
"Tu³aczy Wiecznych" zbrodnie, kolory skóry wrogie
W bagnie mieszanych ras znasz wartoæ swojej krwi
W centrum rozpadu oprócz Ciebie nie pozosta³ nikt
Sekret potêgi to dziedzictwo Twojej krwi
W rynsztoku obelg utopionej - jak najgorszy syf!
|
|